W piątek, 28 września, obchodzony był Światowy Dzień Rabbiego na całym świecie. Chociaż znaczna część świata już poradziła sobie z tą niebezpieczną chorobą, nadal stanowi poważny problem, szczególnie w krajach rozwijających się. Każdego roku około 60 000 ludzi, głównie małych dzieci ugryzionych przez psa, umiera z powodu jego konsekwencji na świecie. Wścieklizna nie jest obecna w Czechach od 16 lat, ale nadal istnieje ryzyko ponownego zarażenia.
Dlatego kontynuowane jest monitorowanie, w którym dzikie zwierzęta (głównie lisy) są badane na obecność wścieklizny. Od początku roku do końca lipca zbadano w tym roku prawie 2600 zwierząt, we wszystkich przypadkach z wynikiem ujemnym.
Ostatni przypadek wścieklizny w Czechach odnotowano w kwietniu 2002 r. U lisów. Jeśli chodzi o zwierzęta domowe, ostatnim zarażonym zwierzęciem był kot w lutym 2001 r. Od 2004 r. Republika Czeska ma od Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) status kraju wolnego od wścieklizny. Zakażenie zostało praktycznie wyeliminowane w Czechach głównie dzięki programowi doustnego szczepienia lisów przeciw wściekliźnie przeprowadzonemu w latach 1989–2009. Jednak w latach 80. wścieklizna rozprzestrzeniła się niemal na terytorium ówczesnej Czechosłowacji. Rekordowy rozrzut nastąpił w 1984 r., Kiedy to zarejestrowano ponad 2200 przypadków - głównie u lisów.
„Przy tej okazji warto pamiętać, że OIE przyznała w ubiegłym roku prestiżową nagrodę MVDr. Za zasługi w realizacji programu szczepień, dzięki czemu ta śmiertelnie niebezpieczna infekcja nie występuje już na naszym terytorium. Oldřich Matouch, CSc., Jako jedyny jak dotąd Czech ”- powiedział dyrektor centralny SVA Zbyněk Semerád.
Państwowa Administracja Weterynaryjna przypomina, że wszystkie zmonopolizowane psy, lisy i borsuki muszą zostać zaszczepione w wieku od 3 do 6 miesięcy, a następnie ponownie zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Obowiązek przedstawienia zwierzęcia, który zranił człowieka, do zbadania przez weterynarza w dniu 1 i 5 po urazie również ma zastosowanie. W pierwszej połowie tego roku prywatni weterynarze zgłosili badania SVS na ponad 1000 zwierząt, które zraniły ludzi. W żadnym przypadku nie stwierdzono zakażenia zwierzęcia.
Wścieklizna nadal istnieje w niektórych krajach europejskich. Ryzyko to dotyczy także wielu rozwijających się krajów pozaeuropejskich, w których bezpańskie psy stanowią poważny problem. „Z tego powodu musimy zachować ostrożność podczas podróży w tych krajach. SVA ostrzega również przed importem psów niewiadomego pochodzenia z krajów, w których występuje wścieklizna w dłuższej perspektywie ”, zauważył Semerad. W ubiegłym roku Komisja Europejska przedstawiła swój cel wyeliminowania wścieklizny w całej Unii Europejskiej do 2030 r.
Wścieklizna jest chorobą wirusową zwierząt ciepłokrwistych, w tym ludzi, która atakuje układ nerwowy i powoduje śmierć. Przenoszenie chorób zachodzi poprzez zainfekowaną ślinę, najczęściej w wyniku gryzienia zarażonego zwierzęcia lub kota. Okres inkubacji wynosi od kilku dni do kilku miesięcy. Jeśli objawy choroby, takie jak zmiany w zachowaniu, agresja lub niekontrolowane drgawki, choroba zawsze kończy się śmiercią.
Tekst: Petr Vorlíček, rzecznik SVA, www.svscr.cz
Zdjęcie: pixabay.com