Tazy & # 8211; pies sygnałowy z ulicy

Tazy był już szczeniakiem w schronisku, a jego los był niejasny. Co więcej, jest to hybryda, która nie odpowiada dzisiejszemu „ideałowi piękna”. Ale miał szczęście, że polubił panią Jana. Zabrała go ze schroniska jako szczeniaka i uczyniła z niego najwierniejszego towarzysza.

Los również nie przeszkadzał Jane. Od dzieciństwa cierpią na dwustronną głuchotę praktyczną, która wiąże się ze znacznymi problemami. Są sytuacje, w których słuch jest absolutnie konieczny. Każdy dzień zaczyna się rano od przebudzenia budzika do pracy. Wtedy może kolega przyjdzie do twojego domu i pójdzie razem. Podróżujesz samochodem i ktoś za tobą wyda sygnał dźwiękowy, ponieważ nie zauważyłeś, że jedziesz powoli na szybkim pasie. Innym razem, w oparciu o dźwięk syreny, robisz miejsce, aby wyprzedzić karetkę. Otrzymasz ważną wiadomość SMS lub alarm przeciwpożarowy. W domu zabrzmi minuta, że należy wyłączyć płytę grzewczą, a nawet wypłakać dziecko. Zdrowa osoba nie jest zbyt świadoma tych rzeczy, ale osoba dotknięta chorobą może nadal wymieniać wiele innych problemów. Jana jednak nie siedzi w kącie i żałuje. Jest odnoszącą sukcesy studentką uniwersytetu, ponieważ oprócz języka migowego mówi bardzo dobrze i czyta z ust. Po przejęciu Tazyho skontaktował się z różnorodną firmą i jest teraz bardzo zadowolony z szkolenia go jako psa sygnalizacyjnego, a jego ograniczenia są ograniczone do minimum.

Pestrá společnost, ops jest organizacją non-profit zajmującą się szkoleniem psów asystujących, przewodników i psów sygnałowych. Teraz szkolą Tazy'ego i dostosowują go do pani Jana zgodnie z jej indywidualnymi potrzebami. Tylko dzięki tej indywidualizacji zostanie osiągnięte, że wykona dokładnie wymagane zadania, które są konieczne.

A czym właściwie jest pies sygnalizacyjny?

Jest to profesjonalnie wyszkolony pies, który zastępuje zdolność słuchu chorego. Jeśli usłyszy dźwięk, ostrzega swojego mistrza i zaczyna biec między źródłem dźwięku a mistrzem. To wyjaśnia, co to jest. Pies zwróci uwagę na wszystkie wyżej wspomniane dźwięki, od porannego budzika po płaczące dziecko. Jest nawet wyszkolony, aby sprowadzać te rzeczy prosto w przypadku mniejszych przedmiotów (telefon komórkowy itp.).

Niektórzy uważają, że takie psy są biedne i zawsze muszą pracować. Ale to duży błąd. Chcą pracować i jeśli na przykład Tazy słyszy SMS-y przychodzące, natychmiast entuzjastycznie biegnie, aby uszczęśliwić swojego właściciela, a ona go pochwaliła. Dla nich jest to gra, za którą dostają pochwały, a nawet odrobinę przyjemności.

Szkolenie psów asystujących i sygnalizacyjnych nie jest opłacane przez państwo, a klienci nie mają tak drogich szkoleń (w większości wymagane 190 000 CZK). Tak jest w przypadku pani Jana. Dlatego Kolorowe Towarzystwo polega na życzliwości ludzi, którzy chcą pomóc Jana i Tazy.

Tekst: Michał Vondracek

www.pestraspolecnost.cz